W pewnym momencie Harry zauważył sklep muzyczny. Spojrzał na mnie jak małe dziecko, które ma nadzieje, że dostanie lizaka.
- Chodźmy tam . - powiedział.
- Dlaczego akurat muzyczny sklep ? - zapytałam.
- Zagrałabyś mi na gitarze. - odpowiedział.
- O nie, na to nie licz - powiedziałam ruszając dalej.
- Przecież kochasz muzykę, kochasz grać. - powiedział dorównując mi kroku.
- Nie jestem przyzwyczajona do grania w publicznych miejscach. -
Harry jednak nie dał za wygraną. Jednym zwinnym ruchem przerzucił mnie przez ramię i zaprowadził do sklepu.
- Harry, puść mnie ! - darłam się chyba na całą Francję.
- Okej. - powiedział.
Postawił mnie i zamkną drzwi do sklepu. Rozejrzałam się po sklepie i zauważyłam niebieską jak morze gitarę akustyczną ze znakiem skrzydeł anioła. Wzięłam ją ze stojaka i usiadłam na krzesełku obok Harry'ego.
- Graj. - powiedział patrząc na mnie z zaciekawieniem.
Zaczęłam grać pierwsze co mi przyszło do głowy Lifehouse - You and Me.
- Znam to. - uśmiechnął się i zaczął śpiewać.
Jak dotąd dobrze mi szło, Patrzyłam ciągle na to jak zmieniam chwyty, aż do pory w której Harry chwycił mnie za podbródek i zmusił do spojrzenia mu w oczy. Gdy w nie spojrzałam, zapomniałam jak się dalej grało utwór. Zapomniałam, że jesteśmy w sklepie muzycznym.
- And it's you and me and all of the people and
I don't why I can't keep my eyes off you -
Już zbliżaliśmy się do siebie, mieliśmy się pocałować, ale sprzedawca chyba nie wiedział co to zauroczenie.
- To nie wypożyczalnia, tylko sklep, albo kupujecie, albo wypad. - powiedział sucho zza lady.
- Właściwie to kupuje dla tej pani , tą niebieską gitarę. - powiedział Harry.
- Zwariowałeś. - szepnęłam do niego. - Nie, nie my nic nie kupujemy. - powiedziałam do sprzedawcy.
Harry spojrzał na mnie karcącym wzrokiem. Wyrwał mi gitarę z rąk i podał sprzedawcy. Ten zaś zapakował ją w pokrowiec. Styles zapłacił i zadowolony wręczył mi gitarę.
- Nie mogę tego przyjąć. - powiedziałam oddając mu instrument.
- Możesz. - powiedział.
- Nie. -
- Tak. -
- Nie. -
Loczek ujął moją twarz w dłonie i złożył na moich ustach szybki ale czuły pocałunek.
- Tak. - uśmiechnął się.
- Harry. - spojrzałam na niego błagalnie.
- Tak mam na imię, Alexis. - objął mnie w pasie i razem szliśmy dalej po rynku.
Po trzydziestu minutach dostałam sms'a od Lily.
Za chwilę będą sprawdzać obecność. Szybko !
Harry zerkając na mój wyświetlacz powiedział.
- Trzymaj gitarę. -
Wziął mnie na ręce jak pannę młodą i zaczął biec ile miał sil w nogach. Przy budynku widziałam już swoją grupę i opiekuna. Loczek postawił mnie na ziemi, a ja podałam mu gitarę.
- Trzymaj, bo się zorientują , że mnie nie było. - powiedziałam i podbiegłam do machającej mi Lily.
- I jak było ? - zapytała.
- Tańczyliśmy pod wierzą Eiffla. - zaśmiałam się.
- Jak romantycznie. - skomentowała Lily.
- Potem mnie zaciągnął do sklepu muzycznego i gitarę mi kupił. - powiedziałam.
- Gitarę ? - zapytała żeby się upewnić.
- Gitarę Lily, gitarę. - zaśmiałam się.
Zaraz po tym jak opiekun sprawdził obecność razem z Lily podeszłyśmy do Harry'ego.
- Jak było Lily ? - zapytał.
- W sumie to ciekawie.- odpowiedziała.- Mam przepis na pięć francuskich potraw. - pochwaliła się.
- Będziesz mi gotować. - powiedziałam.
- Oczywiście. - zaśmiała się.
- Macie coś przeciwko żeby chłopaki dołączyli ? - zapytał Harry gapiąc się na wyświetlacz komórki.
- No coś ty, niech przyjdą . - odpowiedziała za nas dwie Adams.
Gdy Hazza oderwał wzrok od telefonu rozejrzał się i zaczął machać grupce zakapturzonych kolesi, którzy szli w naszą stronę.
- Więc tak. - powiedział Styles kiedy już doszli do nas. - To jest Liam, Niall, Zayn i Louis. - przedstawił po kolei - Chłopaki to jest Lily koleżanka Alexis, którą już znacie. - uśmiechnął się.
- Cześć. - pomachała im wniebowzięta Lily.
- To co robimy ? - zapytał Zayn.
- Mamy dwie godziny wolnego. - powiedziała Adams.
- Idziemy na pizze ! - wydarł się blondynek.
Nikt się nie sprzeciwił, więc wszyscy poszliśmy do pizzerii.
- Trzy duże pepperoni i od razu pięć dużych coca col. - zamówił Liam. - A wy dziewczyny. - skierował się do nas.
- My zapłacimy. - dodał.
- Jedna mała włoska i jedna duża hawajska. - powiedziała Lily.
- Która to tak dużo zje ? - zapytał Niall.
- No ja. - odpowiedziała zawstydzona Lily.
- Jeszcze nie spotkałem takiej dziewczyny, która tyle by zjadła. - powiedział na co blondynka szeroko się uśmiechnęła.
- Czuję chemię. - szepnęłam na ucho Harry'emu.
- Ja też. - pocałował mnie w policzek.
- Ojj głuptasie, ja mówię o Lily i Niall'u. - powiedziałam.
- No wiesz. - powiedział po czym odwrócił się do mnie plecami.
- Oj no przepraszam. - powiedziałam, lecz nie odwrócił się. - Harry, no. - dalej ani drgnął.
Objęłam go od tyłu, ręce położyłam na jego klatce piersiowej i pocałowałam go w ramię.
- Czuje jak bije twoje serce. - szepnęłam. - Przyśpiesza. - dodałam.
- Dlatego, że ty jesteś blisko. - szepnął i obrócił się do mnie przodem. Złapał mnie za ręce i razem z resztą poszliśmy do stolika.
- Lily, powiedz mi jakie jest twoje ulubione danie ? - zapytał Niall.
- Lepiej zapytać jakie nie jest. - zaśmiała się Adams.
Spojrzałam na Harry'ego i puściłam mu oczko.
Z tymi czubami tak szybko leci czas, że ledwo co dokończyliśmy jedzenie, a już musieliśmy iść.
- Odprowadzimy was. - powiedział Zayn.
- Nie, damy sobie radę. - powiedziała Lily.
- Właśnie, bym zapomniał. - zaczął Liam. - Zapraszamy was dzisiaj do nas. - spojrzał na nas wyczekująco.
- Alexis. - blondynka spojrzała na mnie błagalnie.
- Dobra, już dobra, ale nie patrz się tak na mnie. - powiedziałam.
- Świetnie ! To około osiemnastej ktoś po was przyjedzie. Poznacie też Danielle, Eleonor i Jamie. - powiedział Lou.
- Okej, to do zobaczenia. - powiedziałam zabierając gitarę.
Razem z Lily pomachałyśmy chłopakom i szłyśmy na zbiórkę.
Oczami Lily.
Myślałam, że gwiazdy się spóźniają, ale najwyraźniej się myliłam, kiedy punkt osiemnasta pod nasz hotel podjechała czarna limuzyna, a w niej Zayn.
Szofer wysadził nas przy samych drzwiach do hotelu. Chłopaki mieli pokój na dwunastym piętrze, więc bez windy by się nie obeszło. Gdy znaleźliśmy się przy ich pokoju, Zayn otworzył drzwi i wpuścił nas pierwsze.
- Cześć. - przywitałyśmy się.
- Witamy. - powitał nas Liam, reszta tylko machała.
- Dziewczyny, a więc tak. - zaczął Niall. - To jest Danielle - dziewczyna Liam'a, to jest Eleonor - dziewczyna Louis'ego, to jest Jamie - moja przyjaciółka, je prawie tyle samo co Lily - ta blondynka no i na koniec Alexis, to ta dziewczyna o której Harold ciągle nawija i nawija i nawija. - przedstawił wszystkich i spojrzał na Harry'ego, który patrzył na niego wzrokiem zabójcy. Zaśmiałam sie i podeszłam do Niall'a.
- Wiesz co podwędziłam na dzisiejszej wycieczce ? - zapytałam.
- Szynkę. - odpowiedział.
- Przepisy na francuskie dania, w internecie tego nie ma. - powiedziałam.
- Już cię kocham ! - wydarł się, co spowodowało że wszyscy na nas spojrzeli.
- Awww. - jęknęła Alexis.
Louis włączył muzykę i porwał do tańca Eleonor. Ja i Niall bujaliśmy się w rytm muzyki i ustalaliśmy kiedy ugotuję mu kolacje
- Jutro ? - zapytał.
- Pewnie, czemu nie. - odpowiedziałam.
- Przyjadę po ciebie o szesnastej. - powiedział po czym podał mi rękę. - Zatańczysz ? - zapytał. Chciałam już powiedzieć tak, podać mu rękę i zatańczyć z nim, ale ta cała Jamie bezczelnie wepchała się między nas i porwała Horana.
- Jędza. - powiedziałam pod nosem.
- Ona już tak ma. - powiedziała stojąca za mną Danielle. - Jest w nim zakochana po uszy, tylko że on nic do niej nie czuje. Jesteś dla niej zagrożeniem. - dodała.
- Co powinnam zrobić ? - zapytałam.
- Ja bym walczyła. - odpowiedziała i puściła do mnie oczko.
Spojrzałam w stronę Nialla i Jamie. Uśmiechnęłam się cwanie i porwałam do tańca Zayn'a.
- Ale ja nie umiem tańczyć. - wykręcał się.
- Spokojnie, ja też nie. - zaśmiałam się.
Zaczęliśmy tańczyć. Na początku byliśmy trochę skrępowani, ale chwilę później odwalaliśmy jakiegoś tańca połamańca. Co chwilę oczywiście zerkałam na blondyna i zazdrośnicę. Chciał się oderwać od niej, ale ona przyciągała go do siebie. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się złośliwie. Położyła dłonie Niall'a na swoich biodrach i zaczęła nimi kręcić po czym znów się na mnie spojrzała i zrobiła smutną minkę. Chcę wojny ? To będzie ją mieć !
Obróciłam się tyłem do Zayn'a i zaczęłam się o niego ocierać. Mulatowi to najwyraźniej nie przeszkadzało, bo sam zaczął się wczuwać.
Wiedźma przytuliła się mocno do Horana i bezgłośnie powiedziała.
- On jest mój. -
Pokiwałam przecząco głową i obróciłam się przodem do Malika.
- A mówiłeś, że nie umiesz tańczyć. - powiedziałam na co on się zaśmiał.
- Ty też to mówiłaś. - powiedział.
- Uważaj na Jamie. - kiwnął na tańczącą parę. - Ona jest zdolna do wszystkiego. - powiedział zmieniając temat.
- Będę uważała. - uśmiechnęłam się.
Rozejrzałam się po parkiecie i zobaczyłam, że Danielle przejmuje Niall'a. Lekko bujała się z nim w rytm muzyki i zawzięcie o czymś rozmawiali.
Gdybym tańczyła tak jak Danielle dałabym sobie milion !~
- Trzymaj, bo się zorientują , że mnie nie było. - powiedziałam i podbiegłam do machającej mi Lily.
- I jak było ? - zapytała.
- Tańczyliśmy pod wierzą Eiffla. - zaśmiałam się.
- Jak romantycznie. - skomentowała Lily.
- Potem mnie zaciągnął do sklepu muzycznego i gitarę mi kupił. - powiedziałam.
- Gitarę ? - zapytała żeby się upewnić.
- Gitarę Lily, gitarę. - zaśmiałam się.
Zaraz po tym jak opiekun sprawdził obecność razem z Lily podeszłyśmy do Harry'ego.
- Jak było Lily ? - zapytał.
- W sumie to ciekawie.- odpowiedziała.- Mam przepis na pięć francuskich potraw. - pochwaliła się.
- Będziesz mi gotować. - powiedziałam.
- Oczywiście. - zaśmiała się.
- Macie coś przeciwko żeby chłopaki dołączyli ? - zapytał Harry gapiąc się na wyświetlacz komórki.
- No coś ty, niech przyjdą . - odpowiedziała za nas dwie Adams.
Gdy Hazza oderwał wzrok od telefonu rozejrzał się i zaczął machać grupce zakapturzonych kolesi, którzy szli w naszą stronę.
- Więc tak. - powiedział Styles kiedy już doszli do nas. - To jest Liam, Niall, Zayn i Louis. - przedstawił po kolei - Chłopaki to jest Lily koleżanka Alexis, którą już znacie. - uśmiechnął się.
- Cześć. - pomachała im wniebowzięta Lily.
- To co robimy ? - zapytał Zayn.
- Mamy dwie godziny wolnego. - powiedziała Adams.
- Idziemy na pizze ! - wydarł się blondynek.
Nikt się nie sprzeciwił, więc wszyscy poszliśmy do pizzerii.
- Trzy duże pepperoni i od razu pięć dużych coca col. - zamówił Liam. - A wy dziewczyny. - skierował się do nas.
- My zapłacimy. - dodał.
- Jedna mała włoska i jedna duża hawajska. - powiedziała Lily.
- Która to tak dużo zje ? - zapytał Niall.
- No ja. - odpowiedziała zawstydzona Lily.
- Jeszcze nie spotkałem takiej dziewczyny, która tyle by zjadła. - powiedział na co blondynka szeroko się uśmiechnęła.
- Czuję chemię. - szepnęłam na ucho Harry'emu.
- Ja też. - pocałował mnie w policzek.
- Ojj głuptasie, ja mówię o Lily i Niall'u. - powiedziałam.
- No wiesz. - powiedział po czym odwrócił się do mnie plecami.
- Oj no przepraszam. - powiedziałam, lecz nie odwrócił się. - Harry, no. - dalej ani drgnął.
Objęłam go od tyłu, ręce położyłam na jego klatce piersiowej i pocałowałam go w ramię.
- Czuje jak bije twoje serce. - szepnęłam. - Przyśpiesza. - dodałam.
- Dlatego, że ty jesteś blisko. - szepnął i obrócił się do mnie przodem. Złapał mnie za ręce i razem z resztą poszliśmy do stolika.
- Lily, powiedz mi jakie jest twoje ulubione danie ? - zapytał Niall.
- Lepiej zapytać jakie nie jest. - zaśmiała się Adams.
Spojrzałam na Harry'ego i puściłam mu oczko.
Z tymi czubami tak szybko leci czas, że ledwo co dokończyliśmy jedzenie, a już musieliśmy iść.
- Odprowadzimy was. - powiedział Zayn.
- Nie, damy sobie radę. - powiedziała Lily.
- Właśnie, bym zapomniał. - zaczął Liam. - Zapraszamy was dzisiaj do nas. - spojrzał na nas wyczekująco.
- Alexis. - blondynka spojrzała na mnie błagalnie.
- Dobra, już dobra, ale nie patrz się tak na mnie. - powiedziałam.
- Świetnie ! To około osiemnastej ktoś po was przyjedzie. Poznacie też Danielle, Eleonor i Jamie. - powiedział Lou.
- Okej, to do zobaczenia. - powiedziałam zabierając gitarę.
Razem z Lily pomachałyśmy chłopakom i szłyśmy na zbiórkę.
Oczami Lily.
Myślałam, że gwiazdy się spóźniają, ale najwyraźniej się myliłam, kiedy punkt osiemnasta pod nasz hotel podjechała czarna limuzyna, a w niej Zayn.
Szofer wysadził nas przy samych drzwiach do hotelu. Chłopaki mieli pokój na dwunastym piętrze, więc bez windy by się nie obeszło. Gdy znaleźliśmy się przy ich pokoju, Zayn otworzył drzwi i wpuścił nas pierwsze.
- Cześć. - przywitałyśmy się.
- Witamy. - powitał nas Liam, reszta tylko machała.
- Dziewczyny, a więc tak. - zaczął Niall. - To jest Danielle - dziewczyna Liam'a, to jest Eleonor - dziewczyna Louis'ego, to jest Jamie - moja przyjaciółka, je prawie tyle samo co Lily - ta blondynka no i na koniec Alexis, to ta dziewczyna o której Harold ciągle nawija i nawija i nawija. - przedstawił wszystkich i spojrzał na Harry'ego, który patrzył na niego wzrokiem zabójcy. Zaśmiałam sie i podeszłam do Niall'a.
- Wiesz co podwędziłam na dzisiejszej wycieczce ? - zapytałam.
- Szynkę. - odpowiedział.
- Przepisy na francuskie dania, w internecie tego nie ma. - powiedziałam.
- Już cię kocham ! - wydarł się, co spowodowało że wszyscy na nas spojrzeli.
- Awww. - jęknęła Alexis.
Louis włączył muzykę i porwał do tańca Eleonor. Ja i Niall bujaliśmy się w rytm muzyki i ustalaliśmy kiedy ugotuję mu kolacje
- Jutro ? - zapytał.
- Pewnie, czemu nie. - odpowiedziałam.
- Przyjadę po ciebie o szesnastej. - powiedział po czym podał mi rękę. - Zatańczysz ? - zapytał. Chciałam już powiedzieć tak, podać mu rękę i zatańczyć z nim, ale ta cała Jamie bezczelnie wepchała się między nas i porwała Horana.
- Jędza. - powiedziałam pod nosem.
- Ona już tak ma. - powiedziała stojąca za mną Danielle. - Jest w nim zakochana po uszy, tylko że on nic do niej nie czuje. Jesteś dla niej zagrożeniem. - dodała.
- Co powinnam zrobić ? - zapytałam.
- Ja bym walczyła. - odpowiedziała i puściła do mnie oczko.
Spojrzałam w stronę Nialla i Jamie. Uśmiechnęłam się cwanie i porwałam do tańca Zayn'a.
- Ale ja nie umiem tańczyć. - wykręcał się.
- Spokojnie, ja też nie. - zaśmiałam się.
Zaczęliśmy tańczyć. Na początku byliśmy trochę skrępowani, ale chwilę później odwalaliśmy jakiegoś tańca połamańca. Co chwilę oczywiście zerkałam na blondyna i zazdrośnicę. Chciał się oderwać od niej, ale ona przyciągała go do siebie. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się złośliwie. Położyła dłonie Niall'a na swoich biodrach i zaczęła nimi kręcić po czym znów się na mnie spojrzała i zrobiła smutną minkę. Chcę wojny ? To będzie ją mieć !
Obróciłam się tyłem do Zayn'a i zaczęłam się o niego ocierać. Mulatowi to najwyraźniej nie przeszkadzało, bo sam zaczął się wczuwać.
Wiedźma przytuliła się mocno do Horana i bezgłośnie powiedziała.
- On jest mój. -
Pokiwałam przecząco głową i obróciłam się przodem do Malika.
- A mówiłeś, że nie umiesz tańczyć. - powiedziałam na co on się zaśmiał.
- Ty też to mówiłaś. - powiedział.
- Uważaj na Jamie. - kiwnął na tańczącą parę. - Ona jest zdolna do wszystkiego. - powiedział zmieniając temat.
- Będę uważała. - uśmiechnęłam się.
Rozejrzałam się po parkiecie i zobaczyłam, że Danielle przejmuje Niall'a. Lekko bujała się z nim w rytm muzyki i zawzięcie o czymś rozmawiali.
Gdybym tańczyła tak jak Danielle dałabym sobie milion !~
_________________________________
Dzień dobry wieczór.
Więc oto i jest 6 rozdział.
Mi się średnio podoba.
Pisałam ten rozdział trzy dni, poważnie.
Mam brak weny, kompletne 0 !
Jeśli chcecie to piszcie swoje propozycje, co do lodów bohaterów, na pewno je rozpatrzę ; )
Do następnego
A.;*
Jest cudowny; między Hazzą a Alexis super się układa. Cieszę się razem z nimi. Wow, się chłopak postarał, że nawet gitarę jej kupił :D Najbardziej mi się chyba podobał fragment z "czuję chemię" haha :D Bardzo romantyczny rozdział :) No i coś mi się wydaje że Jamie będzie miała niezłą konkurencję w postaci Lily. Ale skoro Niall nic nie czuje do tej jego przyjaciółki, to nie rozumiem poco ona w ogóle próbuje. No bo to chyba byłoby widać jakby mu na niej jakoś szczególnie zależało,prawda? Chociaż to może tylko moje takie tam dziwne spostrzeżenia :D Życzę Ci dużo weny! Żebyś szybko napisała jakiś dłuugi rozdział :D No i czekam na nowy i zapraszam do mnie, bo niedawno pojawiła się jedynka :) {niewolnicy-uczuc}
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,xx!
Podoba mi się !
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Ciekawy i śmieszny choć z nitką nienawiści Lily do Jamie. Jak tak mogę to nazywać ;) zapraszam do mnie : without-you-baby.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFantastyczny. Między Alexis i Hazzą jest idealnie i bardzo romantycznie :> yh, nie za miła ta Jamie i na pewno namiesza między Niallem i Lily.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i również życzę weny:*
http://when-i-am-looking-at-you.blogspot.com - ZAPRASZAM, jest już 16 :>
Uwielbiam Twojego bloga, choć powiem szczerze, że nie przepadam za 1D.
OdpowiedzUsuńCodziennie tutaj wpadam z nadzieją, że jest już kolejny rozdział, a jak jest, to skaczę z radości :3
wow super rozdział będzie wojna między Lily a Jamie. Super już nie mogę się doczekać. Cały twój blog to jedna wielka REWELACJA. Czekam z nie cierpliwością na nowy rozdział i zapraszam do mnie onedirectionhistorie.blogspot.com oraz allyouneedislove1d.blogspot.com
OdpowiedzUsuń