poniedziałek, 16 lipca 2012

Rozdział 10

Trzy miesiące później.
Oczami Alexis.

Miał wrócić, miał po mnie przyjechać, obiecał. Nie przyjechał, a ja naiwna wierzyłam. 
Siedziałam na łóżku w swoim pokoju. To tam spędzam swój wolny czas, wspominając jak to było. Ciekawe gdzie teraz jest, co robi, czy jest szczęśliwy, czy myśli o mnie ?
Od czasu przyjazdu co parę minut sprawdzałam czy są jakieś nowości na temat zespołu, ale teraz to ustało. Może dlatego, że jak za każdym razem oglądałam wiadomości o nich to miałam tą głupią nadzieje, myślałam o tym jakby to było. Cóż nadzieja matką głupich, to już chyba każdy wie, ale tak samo jak matkę - dobrze ją mieć. 
Chciałabym mieć teraz przy sobie chociaż Lily, ale ja mieszkam w centrum, a ona na jakiejś wsi daleko ode mnie. 
- Alexis, skocz do sklepu po mleko i jajka. - poprosiła mnie mama.
- Muszę ? - zapytałam.
- Tak musisz, bo inaczej z obiadu nici. - odpowiedziała.
Niechętnie wstałam, przebrałam się w ciemne jeansy, fioletową koszulę w kratkę, czarne trampki i jeszcze narzuciłam na siebie czarną kurtkę. Przeczesałam moje rude włosy, wzięłam portfel i ruszyłam w podróż do sklepu.
Nigdy nie lubiłam sobót, a dzisiaj to szczególnie. Było pochmurno i wiał mocny wiatr. Jak to na październik przystało, ciepła nie ma.
Po kilku minutach weszłam do sklepu, wzięłam koszyczek i włożyłam do niego mleko i jajka. Miałam już iść do kasy, lecz moją uwagę przykuło stoisko z prasą. Podeszłam więc nieśmiało i wzięłam gazetę z wiadomościami od celebrytów. Nagłówek już był ciekawy " Harry Styles znalazł sobie dziewczynę ?! ". Zobaczyłam zdjęcie w aucie, jego i jakiejś blondynki. Nie chciałam tego oglądać. Odłożyłam gazetę na miejsce i poszłam zapłacić za zakupy.

Oczami Harry'ego

- Stary, nie fajnie. - powiedział Lou rzucając mi gazetę przed nos.
- Ile razy mam się tobie tłumaczyć, podwiozłem ją bo mnie o to poprosiła. - wytłumaczyłem się.
- Tak, my to wiemy, ale Alexis tego nie wie. - powiedział, a to zadziałało na mnie jak wiadro zimnej wody.
- Nie fajnie. - powiedziałem i włączyłem mojego laptopa.
Zalogowałem się na twitter.com i oczywiście pierwszy trends "Harry i Nicole ". Złapałem się za głowę.
- Ona na pewno już wie. - powiedziałem.
- Panowie zbiórka w jadalni za dziesięć sekund ! - wydarł się nasz manager.
Wylogowałem się i odłożyłem laptopa. Razem z Lou zeszliśmy do jadalni i usiedliśmy na krzesłach przy stole. Po chwili pojawiła się reszta.
- Macie dużo fanów w Ameryce Północnej. Oni czekają na wasze koncerty, jest pełno petycji, wysyłają do was listy, robią filmiki. - mówił manager.
- Wiemy to, przecież to oglądamy. Paul, przejdź do rzeczy. - powiedział Zayn.
- Jedziecie w trasę koncertową ! - krzyknął, a nad moją głową teraz pewnie oświeciłaby się żarówka.
- Od czego zaczynamy ? - zapytałem.
- Jeszcze nie jest ustalone. - odpowiedział. - W trasę wyruszacie za miesiąc, więc od jutra rozpoczną się próby. - dodał.
- Ile będziemy w trasie ? - zapytał Liam.
- Pół roku. - odpowiedział.
- Czy możemy zabrać dziewczyny ? - zapytał Lou.
- Zastanowię się nad tym z ekipą. - odpowiedział. - Jeszcze jakieś pytania ? - spojrzał na nas po kolei.
- Czy mamy wpływ na to gdzie pojedziemy ? - zapytałem.
- Propozycje chętnie mile widziane. - odpowiedział z uśmiechem. - Harry wiem o co ci chodzi. Chciałbyś się jak najszybciej dostać do Nowego Jorku. Zobaczymy jak ci pójdą próby. - zaśmiał się.
- To jest szantaż ! - krzyknąłem.
- Nazywaj to jak chcesz. Ja to nazywam nagrodą za ciężki wysiłek. - powiedział na co chłopaki się zaśmiali.
- To wszystko, zadzwonię do was jeszcze dzisiaj. Do usłyszenia. - dodał po czym opuścił nasz dom.
Spojrzałem na chłopaków.
- Jadę do Alexis ! - wydarłem się i zacząłem śmiać się i skakać. - Lou, jadę do niej, jadę ! - wykrzyczałem przyjacielowi w twarz.
- Tak, będziesz mógł się wytłumaczyć. - powiedział patrząc mi w oczy.
Natychmiast się uspokoiłem i podrapałem się po szyi.
- Mam przerąbane. - westchnąłem.

Od godziny gapiąc się w okno myśląc co teraz robi, czy o mnie myśli, czy jest szczęśliwa ?
Zraniłem ją, wiem to. Obiecałem, że wrócę po nią, ale nie wróciłem. Nagle po premierze filmu musieliśmy nagrywać nową piosenkę, nie mogłem wyjechać. Tak strasznie brakuje mi tego co było w Paryżu. Za niedługo ją spotkam, nie wiem czy mi wybaczy, ale będę się starał.  Tylko jest jeden problem. Zagramy koncert w NY i wyruszymy dalej. Będę się starał żeby później ją stracić ... to głupie. Muszę coś wykombinować, ale teraz jest zbyt późno żebym myślał.
- Dobranoc Alexis. - szepnąłem i spojrzałem na niebo szukając tej jednej niepowtarzalnej gwiazdy. Świeciła najjaśniej ze wszystkich, od wyjazdu to jest mój rytuał przed snem.

______________________________
Hello !
Tutaj Ola ; )
Jest rozdział 10, wiem, że krótki, ale postaram się pisać dłuższe ; )
Zapraszam na mojego twitter'a 
@only_ola 
Follow me < 3

9 komentarzy:

  1. Rozdział mi się podoba, czekam na następny <3
    Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały.. Ahh ciekawe jak wytłumaczy się Alexis :D
    czekam z niecierpliwością na rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny! Ciekawe co tam nasz Harry wymyśli, by Alexis mu wybaczyła. :) czekam na następny :*

    ROZDZIAŁ 18 NA http://when-i-am-looking-at-you.blogspot.com/ :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy , ciekawy :D

    Mój tt - https://twitter.com/Anastazja___
    Follow za Follow ? ^.^

    OdpowiedzUsuń
  5. http://without-you-baby.blogspot.com/ nowy rozdział na moim blogu. Zapraszam do czytania i wyrażania swojej opinii w komentarzu. Pozdrawiam Shadow :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego musieli nagrywać tą cholerną piosenkę? Ciekawe co by było, gdyby jednak po nią wrócił... No jaa, mógł odmówić tej lasce. Przecież to jasne jak słońce, że zaraz ktoś ich wyhaczy i rozejdzie się po świecie. Biedna Alexis, pewnie teraz myśli, że go straciła, albo coś. Uhh, mam nadzieję, że ona ma więcej wiary w Hazzę, niż może nam się wydawać. Super niespodzianka dla 1D ta trasa po Ameryce Północnej :D I może wszystko się ułoży między A. i H. *-* Oby, modlę się za ich związek, haha #Joke :D Mmmm może od razu jakimś cudem Niall odnajdzie swoją wybrankę i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie? Łoj, jak czytałam ten fragment co Alexis wyszła do sklepu, to cały czas miałam wrażenie, że ona tam się na kogoś natknie i zapomni o Harrym o,O Nawet nie wiesz jaka to straszliwa wizja dla mnie haha :p Cały czas 3mam kciuki za Alex i Hazzę, mam nadzieję, że jakoś ich znowu do siebie sprowadzisz. Jak widać los ich do siebie ciągnie cały czas, najpierw odnalazł ją w Paryżu, później ta trasa, w której mam nadzieję się zobaczą :D
    Czekam z niecierpliwością na jedenastkę :) I Followuje Cię od razu :) {@Kiki_13}
    Pozdrawiam serdecznie i ponownie zapraszam na mój trzeci rozdział :> Życzę dużo weny! Żeby następny był dwa, trzy albo nawet cztery razy dłuższy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy dodasz kolejny? :)
      PS: Nowy rozdział (oraz szablon!) na Http://niewolnicy-uczuc.blogspot.com ~ serdecznie zapraszam! :)

      Usuń
  7. Jezu!Twój blog jest boski czytałam go chyba trzy razy i nie mogę przestać o nim myśleć dziewczyno masz talent wiem że to głupio brzmi ale tak jest.Oglądałam zwiastun "SUPER!!"
    Powiem szczerze zazdroszczę ci i chciałabym pisać tak jak ty<3
    Z niecierpliwością czekam na jedenasty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niee, niee! Wszystko się skomplikowało! Dlaczego nie odmówił? Masaaakra.

    Serdecznie zapraszam na pierwszy rozdział: http://bullshitbby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń